To banał internetowy: "jeśli nie płacisz za coś, czym nie jesteś klientem, jesteś produktem, który sprzedajesz." To prawda, ale nie wyjaśnia, dlaczego firmy internetowe stale Cię obserwują.
Tak, nie płacisz firmom takim jak Google i Facebook za wyszukiwanie i sieci społecznościowe. Ludzie, którzy płacą im - ich klienci - to firmy, które kupują reklamy. Ale możliwe jest "bycie produktem", a mimo to ogólnie rzecz biorąc, zyskujesz, a firmy, za które płacisz, mogą w tak przerażający sposób naruszać Twoją prywatność. Współczesna sieć ma wiele problemów, ale użytkownicy będący produktem nie są główni.
Reklama nie jest unikalna w Internecie. Telewizja i radio mają reklamy od dziesięcioleci i przez większość tego czasu były w 100 procentach bezpłatne dla publiczności. Gazety, choć nie są za darmo, generalnie nie pobierają wystarczającej opłaty za drukowanie i wysyłkę: reklama jest tam, gdzie prawdziwe pieniądze (lub przynajmniej były).
We wszystkich tych przypadkach odbiorcy od samego początku byli produktem, a widzowie odnieśli korzyści: otrzymali rozrywkę i informacje za darmo, a przynajmniej za znacznie niższą cenę niż w przeciwnym razie. Konsumenci zrozumieli, że dokonują transakcji i stwierdzili, że jest to warte zachodu.
Internet jest taki sam: usługi takie jak Google i Facebook są bezpłatne z powodu reklam. Miliony ludzi nie mieliby do nich dostępu, gdyby tak nie było.
Teraz model reklamy internetowej nie jest bezproblemowy. Reklamy kierowane są cenniejsze niż reklamy zbiorcze, a zachęty rynkowe oznaczają, że firmy zbierają tyle informacji o Tobie, aby lepiej zarabiać na swoich usługach. Rezultatem jest nadzór na niespotykaną dotąd skalę.
Ale czy to oznacza, że cała reklama jest zła? Nie kłócę się. Inwigilacja to problem, a nie reklama, i jest to problem, który uważam, że społeczeństwo powinno traktować poważnie i próbować rozwiązać problem. Ale wyeliminowanie reklamy nie jest praktyczną odpowiedzią.
Możesz twierdzić, że się mylę, i powiedzieć, że nic takiego się nie stanie, jeśli konsumenci zapłacą za produkty bezpośrednio za usługi. O tym: wiele firm, za które płacisz, zbiera również dane o Tobie i używa tych danych, by zarobić więcej pieniędzy.
Amazon, na przykład, uważnie obserwuje wszystko, co robisz w witrynie i używa tych danych do określenia, jakie rzeczy chcesz kupić. Jest to prawdą niezależnie od tego, czy płacisz za Amazon Prime.
Nie możesz też uniknąć śledzenia, robiąc zakupy offline. Target obserwuje na przykład twoje nawyki zakupowe, a gromadzone przez nich dane mogą być wręcz inwazyjne. Czasami Target odkrywa, że kobiety są w ciąży, zanim same kobiety się dowiedzą.
Netflix obsesyjnie monitoruje twoje nawyki oglądania i używa ich do polecania programów dla ciebie i podejmowania decyzji o rodzajach programów, które powinni wykonać. Pokazują nawet różne miniatury i zwiastuny dla pokazów opartych na twoich zwyczajach oglądania, wszystko po to, by lepiej Cię przekonać, abyś dalej je oglądał.
Są to wszystkie firmy, którym regularnie dajesz pieniądze, i stosują te same metody nadzoru, co Facebook i Google. Możesz nie być ich produktem, ale obserwujesz to samo.
Żadne z tego nie jest argumentem, że "jesteś tym produktem" jest złe, o czym należy pamiętać. Wręcz przeciwnie: myślę, że to niezbędne. Twoja uwaga jest cenna, dlatego firmy technologiczne tego chcą i należy o tym pamiętać.
Każda firma technologiczna ma plan i projektuje swoje produkty, by służyły temu programowi. Firmy wspierane przez reklamy mają zachętę do poświęcenia jak największej uwagi. Ale czasami to, co najlepiej służy takiej firmie, to projektowanie najlepszego produktu.
Zrozumienie, co motywuje firmę technologiczną, jest przydatne, ale jeszcze ważniejsze jest wiedzieć, co Twój agenda jest. Kiedy przeglądasz Facebooka, zadaj sobie pytanie, co robisz, i sprawdź, czy warto poświęcić swój czas. To samo dotyczy każdej usługi, z której korzystasz lub mediów, które zużywasz, niezależnie od tego, czy za nią płacisz, czy nie.
Źródło: BrAt82 / Shutterstock.com, Hadrian / Shutterstock.com