Kiedy korzystasz z serwerów produkcyjnych, jedyną rzeczą, której nie chcesz robić, jest uaktualnianie jądra za każdym razem, gdy pojawi się nowa aktualizacja. Czemu? Ponieważ jest to jedyna operacja aktualizacji systemu Linux, która wymaga ponownego uruchomienia komputera po jej zakończeniu. W środowisku produkcyjnym często nie ma przestojów.
W końcu masz serwer oparty na rpm, stabilny i bezpieczny. Życie jest dobre i nie wyobrażasz sobie, że przez jakiś czas musisz robić cokolwiek innego.
Następnie, z jakiegoś powodu, uruchamiasz w wierszu poleceń jako root:
#yum -y -d0 aktualizacja
Które po prostu dostarcza odpowiedzi twierdzącej na wszystkie monity dla polecenia yum. Co też dzieje się tak cicho, jak to możliwe. I tym razem, aby dołączyć aktualizację do pakietów jądra.
A teraz rzeczy nie działają poprawnie. Jak mogłeś temu zapobiec?
Chociaż oczywiście i rozpaczliwie potrzebujesz wakacji teraz, powinieneś ponownie odwiedzić swój harmonogram aktualizacji systemu, twoją dokumentację (która jest oczywiście drobiazgowa, aktualna i łatwo dostępna), a zwłaszcza pliki konfiguracyjne, które kontrolują yum.
Ale po pierwsze, dlaczego nie chcesz zaktualizować jądra?
Dlaczego chcesz zaktualizować jądro?
Aby zaktualizować jądro, po prostu wykonaj powyższe czynności. Lub, lepiej, wyeliminuj przełączniki wiersza poleceń, aby mieć kontrolę nad procesem aktualizacji i zobaczyć, co się dzieje. Biegać:
#yum aktualizacja
i postępuj zgodnie z instrukcjami.
Jeśli jednak nie chcesz po prostu ślepo aktualizować jądra, możesz dodać następujące informacje do pliku /etc/yum.conf:
exclude = kernel *
Lub, jeśli nalegasz na używanie pliku konfiguracyjnego wanilii i kontrolowania wszystkiego za pośrednictwem interfejsu CLI, użyj
# yum -exclude = kernel * aktualizacja
Obie te metody wyeliminują aktualizację jądra lub nawet uwzględnią go w potencjalnym wykazie aktualizacji.