Od dawna narzekamy, że nie ma bezpiecznego miejsca do pobrania freeware, gdzie pliki do pobrania są wolne od dołączonych dodatków, które zwykle przekierowują przeglądarkę do czegoś innego niż to, co wybrałeś. Nawet firma Microsoft dołącza dodatkowe instalatory do własnej witryny pobierania, aby przekierować przeglądarkę do Bing, jeśli nie odznaczysz tego pola.
Zanim zaczniemy, chcemy zaznaczyć, że nie mówimy, że Bing jest najgorszą rzeczą na świecie (chociaż jest powód, że tylko 1,8 procent naszych czytelników przybywa tutaj za pomocą Binga). I nie mówimy, że jest to złośliwe oprogramowanie lub crapware lub coś w tym stylu. To ich produkt, mogą promować to, jak chcą.
I nie jest tak, że są jedyną dużą firmą, która to robi. Oracle łączy w sobie paskudny pasek narzędzi Ask z Javą, Google zapłaciło ludziom, by włączyli Chrome i inne produkty do innego darmowego oprogramowania, Avast dołącza Dropbox do swojego instalatora, a prawie wszyscy coś łączą. Więc nie chcemy nieuczciwie wybierać Microsoft tutaj.
Próbujemy tylko pokazać, że cały ekosystem Windows freeware jest pełen pakietów oprogramowania, które wymaga odznaczenia, aby zrezygnować, a prawie wszystko ma na celu kradzież udziału w rynku z dala od Google - czy to Trovi porywa przeglądarkę i wskazuje to w Bing lub Spigot kierujące twoją przeglądarkę na Yahoo, albo straszny pasek narzędzi Ask, kierujący twoją przeglądarkę do siebie. Pakiety oprogramowania są oparte na (dokładnym) założeniu, że większość użytkowników nie przeczyta przed kliknięciem, co jest równoznaczne z oszustwami.
Te taktyki są straszne, a kiedy widzimy, że Microsoft ich używa, musimy zastanowić się, czy stracimy wszelką nadzieję.
W takim przypadku, jeśli nie usuniesz zaznaczenia pola w witrynie pobierania firmy Microsoft, a następnie przypadkowo klikniesz niewłaściwy plik do pobrania, Twoja przeglądarka zostanie natychmiast zmieniona, aby używać strony Bing i MSN jako strony głównej, a rozszerzenie przeglądarki Chrome zostanie natychmiast zainstalowane zmienić stronę główną i ustawienia wyszukiwania.
Ekosystem Windows pachnie śmiesznie.
Jeśli przejdziesz do centrum pobierania firmy Microsoft i spróbujesz uzyskać coś podobnego do przeglądarki PowerPoint, zobaczysz duży czerwony przycisk pobierania, który sprawi, że będziesz wyglądać tak, jakbyś chciał pobrać to, co chcesz. Zignorujemy fakt, że PowerPoint oznacza spotkania, a spotkania są okropne.
Zwykle duży czerwony przycisk pobierania oznacza, że otrzymasz plik.Po kliknięciu tego przycisku następuje przejście do ekranu rekomendacji firmy Microsoft, który domyślnie jest przełącznikiem ustawień MSN / Bing. Problem polega na tym, że jeśli nie zwracasz uwagi i po prostu ufasz Microsoftowi, możesz założyć, że pierwszą rzeczą po lewej, która ma pole wyboru, jest to, co faktycznie chcesz pobrać, i kliknij Dalej.
Lekcja tutaj jest jasna: nigdy nie klikaj niczego w dowolnym miejscu bez czytania, nawet w witrynie, której ufasz.
Jeśli nie zwracasz uwagi, łatwo jest założyć, że zaznaczona opcja jest tym, czego faktycznie potrzebujesz.I tak, tak jak każdy inny instalator, jeśli rzeczywiście czytasz wszystko na ekranie, nigdy nie zostawiłeś tego pola zaznaczonego. Jeśli to twoja argumentacja, przegapiłeś punkt.
To zdecydowanie nie jest tak źle, jak niektóre przykłady, które pokazaliśmy od innych dostawców, gdzie używają znacznie trudniejszych ekranów konfiguracji, które są naprawdę mylące. Ale domyślne wybieranie czegoś, czego nie chcesz, ma na celu oszukać ludzi - jeśli nie zaznaczyli tego pola, prawie nikt by tego nie wybrał. I o to chodzi.
Po kliknięciu przycisku Dalej zobaczysz pobranie, na którym pojawia się następny problem. Jeśli korzystasz z Google Chrome, automatycznie blokuje pobieranie wielu plików przez witryny. Pierwszy plik, który można pobrać, który jest zwykłym użytkownikiem, którego oczekiwałbyś, to przeglądarka PowerPoint, którą chciałeś pobrać ... nie jest. Pierwszą rzeczą do pobrania jest readresator przeglądarki Bing. Musisz kliknąć Zezwalaj, aby uzyskać to, czego faktycznie potrzebujesz.
Domyślnym pobieraniem jest Bing. Nie to, co chciałeś.Po kliknięciu Zezwól pojawi się drugie pobranie. Ale to po prostu nie powinno działać.
Firefox poprosi o pobranie każdego z plików osobno, ale naprawdę interesującą rzeczą jest zachowanie Internet Explorera na tej stronie, ponieważ po pobraniu pliku PowerPoint całkowicie blokuje wyskakujące okienko z Microsoft do pobrania Bing. Dopiero po kliknięciu "Pozwól raz" wyświetli się opcja pobierania Bing.
Normalnie moglibyśmy to zablokować do różnicy między tym, jak działają różne przeglądarki, ale w tym przypadku Microsoft ma miliardy i miliardy dolarów, aby zmusić swoje witryny do działania tak, jak powinny we wszystkich przeglądarkach.
Mają także miliardy dolarów, które można wydać na marketing i ulepszanie Bing, tak aby ludzie chcieli z nich korzystać.
Po uruchomieniu tego pliku DefaultPack.exe, Internet Explorer zostanie natychmiast zmieniony, aby używać MSN jako strony głównej, a Bing jako wyszukiwarki. To naprawdę nie jest zaskakujące, ale denerwujące jest to, że nie ma w ogóle żadnego polecenia.
Jeśli korzystasz z Google Chrome, pojawi się komunikat, gdy program pobierający aktualizacje Bing spróbuje zainstalować rozszerzenie i możesz łatwo kliknąć opcję Usuń z Chrome. Nawet jeśli na to zezwolisz, Chrome poprosi Cię dwa razy później, aby upewnić się, że naprawdę tego chcesz. A więc w praktyce nie jest to tak wielka sprawa, z zasady.
Dużą sprawą jest lista uprawnień do tego rozszerzenia. Dlaczego, u licha, to rozszerzenie musi być w stanie zarządzać twoimi aplikacjami, rozszerzeniami i motywami?
Zarządzać swoimi aplikacjami, rozszerzeniami i motywami? To dużo pozwoleń.Jeśli używasz przeglądarki Firefox, z jakiegoś powodu Microsoft po prostu nie dba o to. Strona główna i wyszukiwarka nie ulegają zmianie, nawet jeśli Firefox jest domyślną przeglądarką. W niepowiązanych wiadomościach Firefox otrzymuje zapłatę od Yahoo, aby użyć ich wyszukiwania jako domyślnego silnika, a Yahoo to tylko rebrandingowa wersja Bing.
I znowu wszyscy wiemy, że możesz łatwo zrezygnować, czytając przed kliknięciem. Ale dlaczego tak musi być?
Chcielibyśmy, aby wszystkie te walki z wyszukiwarką w przeglądarce przestały działać. Chcemy, aby darmowy przemysł nie był całkowicie pełen okropności i podstępów. Chcielibyśmy polecić oprogramowanie osobom, które nie zarazią się czymś, co spowolni ich komputer lub jeszcze gorzej. Chcielibyśmy też mieć kucyka. A może niektóre ciasteczka. I cofnąć się w czasie i powiedzieć Seahawkom, aby nie rzucali tego przejścia.