Osobiście nigdy nie byłem wielkim fanem domyślnych gadżetów w systemie Windows Vista. Odkąd Vista jest już od ponad roku, natknąłem się na całkiem fajne. Będąc wielkim fanem muzyki, pomyślałem, że zacznę od gadżetów muzycznych.
Zawsze lubiłem Pandorę i kiedy pojawiła się ich aplikacja do strumieniowego przesyłania dźwięku na biurko. Ten gadżet zasadniczo robi to samo, umożliwiając grę w Pandora Radio bez konieczności otwierania dodatkowej sesji przeglądarki. Oczywiście, podobnie jak w przypadku większości gadżetów, możesz zdjąć go z paska bocznego i umieścić w dowolnym miejscu na pulpicie.
Zwykle lubię trzymać go na pasku bocznym, ale od czasu do czasu lubię go kompletnie wyodrębniać, abym mógł poprawić moje indywidualne kanały.
Kolejnym fajnym gadżetem do słuchania różnorodnej muzyki jest 181.FM. Jest muzyka z rockabilly do Opery, do opasek do włosów z lat 80. na wspaniałe wycieczki w dół pasie wspomnień. (Czy się z tym spotykam?) No cóż, jest to fajne małe radio i naprawdę niewiele znaczę.
Oczywiście istnieje wiele innych opcji, w których można ustawić zaprogramowane stacje radiowe, w których twórca może wybierać spośród ponad 50 stacji muzycznych.
Kolejną fajną funkcją jest możliwość wyszukiwania tekstów piosenek, a także link do CD Universe, więc możesz kupić płytę, jeśli chcesz.
I na koniec, chociaż nie jest to gadżet muzyczny, co nie jest fajne w HAL 9000? Jedynym celem tego jest kliknięcie, otrzymasz bajt dźwiękowy z HAL z klasycznego filmu 2001 A Space Odyssey.
